Notatki blondynki
z podróży statkiem przez ocean:
Poniedziałek:
Przedstawiono mi kapitana statku.
Wtorek: Kapitan
jest dla mnie bardzo miły.
Środa: Kapitan
zaprosił mnie na spacer po pokładzie.
Czwartek: Kapitan
zaprosił mnie na kolację do swojej kajuty.
Piątek: Kapitan
zagroził, że zatopi statek, jeśli mu się nie oddam.
Sobota: Ufff!
Uratowałam sześciuset pasażerów!
•✿•ڿڰۣ✿•
Blondynka dzwoni
do informacji PKP:
- Dzień dobry,
ile jedzie pociąg z Warszawy Wrocławia?
- Chwileczke...
- Dziekuję, do
widzenia.
•✿•ڿڰۣ✿•
Blondynka pracuje
w hotelu jako sprzątaczka. Jej prezes mówi:
- Posprzątaj
windę.
- Na wszystkich
piętrach?
•✿•ڿڰۣ✿•
Przychodzi
blondynka do sklepu RTV i prosi o telewizor z lotnikiem.
Na to sprzedawca
: - "Chyba z pilotem ?"
Blndynka : -
"Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem."
•✿•ڿڰۣ✿•
Blondynka w ciągu
swego życia podobna jest do kontynentów:
- Do 20 lat jest
jak Afryka - dzika, nagrzana i tajemnicza.
- Od 20 do 30
jest jak Azja - dzika, gorąca, lecz już spenetrowana.
- Od 30 do 40
jest jak Ameryka - rzeczowa i doskonała technicznie.
- Od 40 do 50
jest jak Europa - stara, ale ciągle powabna.
- Po 50 - jest
jak Australia - każdy wie gdzie to jest, lecz nie kwapi sie jechać.
•✿•ڿڰۣ✿•
- Co zrobić, gdy
blondynka da ci kosza?
- Wynieść śmieci.
•✿•ڿڰۣ✿•
Blondynka
dowiedziała się, że jest w ciąży i płacze:
- Ale ja nie
jestem gotowa, żeby mieć dziecko. Nie mam pracy, męża nawet domu.
Nagle wpadła na
genialny pomysł:
- A może to nie
moje?
•✿•ڿڰۣ✿•
Lekarz zwraca się
do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej:
- A ile pani
ważyła najmniej?
- 2 kg 80 dkg
panie doktorze.
•✿•ڿڰۣ✿•
Blondynka
opowiada koleżance:
- Wiesz, mój mąż
jest bardzo rozrzutny, w zeszłym roku kupił gasnicę i jeszcze ani razu jej nie użył.
•✿•ڿڰۣ✿•
Blondynka
rozmawia z blondynką:
- Wiesz, ostatnio
pofarbowałam sobie włosy na czarno.
- No i?
- Wyszło na to,
że teraz jestem bardziej ciemna
•✿•ڿڰۣ✿•
Blondynka już
dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym.
Przechodzacy obok niej chłopak
zauwaza to i mówi:
- Ślicznotko, ten
autobus kursuje tylko w święta.
- No, to mam
wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny...
•✿•ڿڰۣ✿•
W gazecie, w
dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy.
Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą
jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo,
tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak
najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu! On ma
tylko jedno ucho!
Kandydatce
podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu! On ma
tylko jedno ucho!
Ta również
wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę. Proszę bardzo, tu
mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak
najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek
nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała
zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
- No wspaniale!
Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten
człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No
przecież on ma tylko jedno ucho!
•✿•ڿڰۣ✿•