O Mężu i Żonie część 3

Porodówka. Do sali pełnej noworodków zagląda przez szybę "świeżo upieczony" ojciec i jego kolega.
- Moja ty śliczniutka, popatrz tutaj... Widziałeś? Uśmiechnęła się do mnie! – mówi rozpromieniony do kolegi.
- Przecież twoja córka od pięciu minut beczy...
- Jaka córka!? Mówiłem o pielęgniarce!

•ڿڰۣ
 

Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.

Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa.
Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie.
Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.

Tłumaczenie poniżej:

T: Mam flaszkę!

Ź: To mamy dwie!

T: Żmija w domu?

Ź: Są obie

T: To co, pijemy na klatce?

Ź: Nie, na śmietniku!  

•ڿڰۣ
 

Młody żonkoś wraca do domu z pracy, a jego oblubienica podaje obiad.
Żonkoś je i w pewnym momencie pyta:

- Kochanie czym nadzialaś tego kurczaka?

A młoda żoneczka-kuchareczka odpowiada:

- Ależ kochanie niczym, on wcale nie był pusty 

•ڿڰۣ
 

Żona pyta męża:

- Kiedy wrócisz z polowania!

- Kiedy wrócę, to wrócę!

- To dobrze, ale nie później!

•ڿڰۣ
 

Żona mówi do męża:

- Kochanie co kupimy matce na urodziny?

- Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło?  

•ڿڰۣ


Facet umówił się z kumplami na polowanie.
Wstał o 3:00, wychodzi na zewnątrz, a tam trzaskający mróz.
Odechciało mu się polowania, rozbiera się i kładzie z powrotem obok żony.
Ona:
- To ty?
- No...
Dotyka go i mówi:
- Ależ ty jesteś zimny! Musi tam być straszny mróz.
- No, jest taki.
- A ten idiota poszedł na polowanie.

•ڿڰۣ
 

Wraca mąż do domu i pyta żonę:

- "Kochanie co dziś na obiad?"

żona: - "nic"

mąż: - "ale wczoraj tez nic nie było...."

żona: - "tak , ugotowałam na dwa dni"

•ڿڰۣ
 

- Kochanie, obiad na stole!

- A możesz przełożyć na talerz?  

•ڿڰۣ
 

Wpada zomowiec do domu, zagląda do lodówki i pałuje żonę.
Żona przerażona następnego dnia wymyła lodówkę.
Zomowiec wpada, zagląda do środka i znów pałuje żonę.
Przez parę dni biedna żona próbowała wszystkich środków, żeby nie denerwować męża. Wypakowała lodówkę jedzeniem, ale nic nie pomagało.
Któregoś dnia kiedy mąż ją okładał pałą, zapłakana pyta o co mu w końcu chodzi?
A zomowiec na to: - "Ja cię nauczę gasić światło w lodowce!" 

•ڿڰۣ
 

Ziuta chwali się sąsiadce:
- Do tego żech doprowadziła, że mój stary pali tylko po dobrym obiedzie.
- To piękne. Jeden papieros na rok jeszcze nikomu nie zaszkodz 

•ڿڰۣ
 

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.

Żona mówi:

- Puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie!

A mąż na to:

- No k*rwa mać! Czy ja Ci wyrywam gabkę z ręki jak zmywasz naczynia?!

•ڿڰۣ
 

- Czym sie różni żona od morza ?

- Żona mo jednego bałwana, a morze tysiące.  

•ڿڰۣ
 

Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym.
Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób, aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze mąż aby poczuć się lepiej wszedł pod prysznic.
Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co....Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę!
Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie.
Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni, żona pyta:
- Jak się wczoraj bawiłeś? Jak żyją Twoi koledzy?
Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada:
- Koledzy? Ja już nie mam kolegów!  

•ڿڰۣ
 

Żona do męża:

- Tobie wszystko kojarzy się z seksem.

- Nieprawda, ty nie...

•ڿڰۣ