Ojciec i Syn

Ojciec mówi do pietnastoletniego syna:
- Jesteś już na tyle duży, że powinniśmy porozmawiać o sexie.
Na to syn:
- Dobra tato co chcesz wiedzieć?

•ڿڰۣ
 

Syn zrobił wreszcie prawo jazdy i prosi ojca o pożyczenie samochodu. Ojciec ostro:
– Popraw oceny w szkole, przeczytaj Biblię i zetnij włosy, to wrócimy do tematu!...
Po miesiącu chłopak przychodzi do ojca i mówi:
– Poprawiłem stopnie, a Biblię znam już prawie na pamięć!... Pożycz samochód!...
– A włosy?...
– Ale tato!... W Biblii wszyscy: Samson, Mojżesz, nawet Jezus mieli długie włosy!!...
– A, widzisz, synku!... I wszyscy chodzili na piechotę!!!...

•ڿڰۣ
 

- Tato, zaprowadzisz mnie do cyrku! Obiecałeś - prosi Jaś.
- Nie ma dzisiaj czasu.
- Ale podobno pokazują ciekawy numer: naga kobieta jeździ na tygrysie.
- No, może pójdziemy. Twój tatuś już dawno nie widział tygrysa.

•ڿڰۣ
 

- Tata, kto to jest ta duża pani z marmuru? Tam na pomniku?

- To jest, synku, Dziewica Orleańska.

- A dlaczego Orleańska?

- Bo z Orleanu...

- A dlaczego Dziewica?

- Bo z marmuru...

•ڿڰۣ
 

Jasiu: - Tato jak funkcjonuje mózg?

- Daj mi swięty spokój, mam teraz w głowie coś innego.

•ڿڰۣ
 

Jasiu kąpie się w wannie i krzyczy:
- Tato umiem pływać.
Tata:
- Brawo synku wypłyniesz na szerokie wody. Jutro kupię ci basenik.

•ڿڰۣ
 

- Tato, czy barany się żenią?
- Wyłącznie barany, synku...

•ڿڰۣ
 

- Tato przeczytać ci twój horoskop?
- Nie, dzięki. Nie wierzę w horoskopy.
- Ale dlaczego?
- Widzisz synu my skorpiony jesteśmy z natury bardzo nieufne

•ڿڰۣ
 

- Cześć tato, wróciłem!
Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta:
- A gdzieś ty był?
- W wojsku tato.  

•ڿڰۣ
 

Jasio pyta tatę:
- Jak myślisz, ile jest kilometrów z Warszawy do Lublina?
- Sto osiemdziesiąt.
- A z powrotem?
- Tyle samo!
- Niemożliwe! Przecież między gwiazdką a Nowym Rokiem jest tylko jeden tydzień, natomiast między Nowym Rokiem a gwiazdką - prawie cały rok!

•ڿڰۣ

 
Syn wraca do domu nad ranem. Ojciec od progu wyskakuje z pytaniem:
- Gdzie byłeś?
- Tato! Miałem swój pierwszy raz! - odpowiada zadowolony syn.
- Aaa, to co innego, siadaj, napij się Whisky, zapal sobie...- odpowiada równie podniecony ojciec.
- Whisky chętnie, papierosa też, ale usiąść, nie usiądę.

•ڿڰۣ
 

Ojciec wysyła swego syna po wódkę. Ten pyta:

- A kasa?

- Z kasą to każdy głupi da radę.

Syn wychodzi, wraca po pięciu minutach, stawia flaszkę na stole.

Ojciec bierze ją - pusta!

- Coś ty przyniósł, tu niczego nie ma!

- Z pełnej to każdy głupi się napije.  
 
•ڿڰۣ