- Mamo! Dzisiaj na matematyce tylko ja odpowiedziałem pani na pytanie!
- A o co pytala?
- Kto nie odrobił lekcji.
•✿•ڿڰۣ✿•
Nauczycielka się
pyta dzieci, jakie zwierzęta mają w domu.
Uczniowie kolejno
odpowiadają:- Ja mam psa...
- Ja kota...
- U nas są rybki w akwarium...
Wreszcie zgłasza sie Kazio:
- A my mamy kurczaka w zamrażarce...
•✿•ڿڰۣ✿•
Dzieci w szkole
miay ułożyć zdanie z słowem "ananas".
Wszystkie dzieci
ułożyły historyjki w stylu:- Ananas, pomarańcza i cytryna to owoce z ciepłych krajów.
A Jasiu tradycyjnie był oryginalny i ułożył zdanie:
- Wczoraj ojciec kupił kiełbasę. Po czym sam ją całą zjadł, a na nas nawet nie popatrzył.
•✿•ڿڰۣ✿•
Biegnie Jasio z
karnistrem na stację benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna.
Sprzedawca pyta: - Co pali się?
- Tak - szkoła, ale coś jakby przygasa.
•✿•ڿڰۣ✿•
Jasiu, czy tata
nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka.
- Nie, ta
ostatnia pała go załamała...
•✿•ڿڰۣ✿•
- Bolku, jak
nazywał się Chrobry?
- Nie wiem.- No, przeciez tak jak ty!
- Nowak?!
•✿•ڿڰۣ✿•
- Moja siostra
jest chora na szkarlatynę...- oznajmia Kazio w szkole.
- To wracaj do
domu, bo mi zarazisz całś klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach
Kazio pojawia sie na lekcjach.
- I co, siostra
wyzdrowiała?- pyta sie nauczycielka.
- Nie wiem, bo
jeszcze nie pisała...
- A gdzie ona
jest?
- W Danii...
•✿•ڿڰۣ✿•
Po lekcji
biologii Jasio stwierdza:
- Kto by
pomyślał, że dziewczynki mimo wszystko mają takie znaczenie.
•✿•ڿڰۣ✿•
Nauczycielka do
Jasia:
- Przyznaj się,
sciągałeś od Małgosi!- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: „nie wiem”, a ty napisałeś: „ja też”.
•✿•ڿڰۣ✿•
Rozmawia dwóch
kolegów ze szkolnej ławy:
- Wiesz, wstyd mi
za mojego ojca. To prawdziwy tchórz.Ile razy mama wyjeżdża, on sie boi i idzie spać do sąsiadki...
•✿•ڿڰۣ✿•
Pani zadała
dzieciom temat wypracowania - „Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?”
Wszystkie dzieci
piszą tylko Jasiu siedzi bezczynnie założywszy ręce.- Czemu Jasiu nie piszesz ? - pyta się nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę...
•✿•ڿڰۣ✿•
Biskup przyjeżdża
do szkoły specjalnej. Pyta dzieci kim chciałyby być w przyszłości.
Nagle Jasio:- Ja to bym chciał na biskupa.
- No ale to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić.
- No i chodzę.
•✿•ڿڰۣ✿•
Na egzaminie
...test:
Profesor:- Odpowiedzi zaznaczajcie ptaszkiem.
Głos z sali:
- A długopisem można?
•✿•ڿڰۣ✿•
- No i co się stało.
- Zdechł