Szkoła

Grzesiek wraca ze szkoły. Już od progu woła:
- Mamo! Dzisiaj na matematyce tylko ja odpowiedziałem pani na pytanie!
- A o co pytala?
- Kto nie odrobił lekcji.

•ڿڰۣ


Nauczycielka się pyta dzieci, jakie zwierzęta mają w domu.
Uczniowie kolejno odpowiadają:
- Ja mam psa...
- Ja kota...
- U nas są rybki w akwarium...
Wreszcie zgłasza sie Kazio:
- A my mamy kurczaka w zamrażarce...

•ڿڰۣ


Dzieci w szkole miay ułożyć zdanie z słowem "ananas".
Wszystkie dzieci ułożyły historyjki w stylu:
- Ananas, pomarańcza i cytryna to owoce z ciepłych krajów.
A Jasiu tradycyjnie był oryginalny i ułożył zdanie:
- Wczoraj ojciec kupił kiełbasę. Po czym sam ją całą zjadł, a na nas nawet nie popatrzył.

•ڿڰۣ


Biegnie Jasio z karnistrem na stację benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna.
Sprzedawca pyta:
- Co pali się?
- Tak - szkoła, ale coś jakby przygasa.

•ڿڰۣ


Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka.
- Nie, ta ostatnia pała go załamała...

•ڿڰۣ


- Bolku, jak nazywał się Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przeciez tak jak ty!
- Nowak?!

•ڿڰۣ


- Moja siostra jest chora na szkarlatynę...- oznajmia Kazio w szkole.

- To wracaj do domu, bo mi zarazisz całś klasę - poleca wychowawczyni. 

Po dwóch tygodniach Kazio pojawia sie na lekcjach.

- I co, siostra wyzdrowiała?- pyta sie nauczycielka.

- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała...

- A gdzie ona jest?

- W Danii...

•ڿڰۣ


Po lekcji biologii Jasio stwierdza:

- Kto by pomyślał, że dziewczynki mimo wszystko mają takie znaczenie.

•ڿڰۣ


Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, sciągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: „nie wiem”, a ty napisałeś: „ja też”.

•ڿڰۣ


Rozmawia dwóch kolegów ze szkolnej ławy:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz.
Ile razy mama wyjeżdża, on sie boi i idzie spać do sąsiadki...

•ڿڰۣ


Pani zadała dzieciom temat wypracowania - „Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?”
Wszystkie dzieci piszą tylko Jasiu siedzi bezczynnie założywszy ręce.
- Czemu Jasiu nie piszesz ? - pyta się nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę...

•ڿڰۣ


Biskup przyjeżdża do szkoły specjalnej. Pyta dzieci kim chciałyby być w przyszłości.
Nagle Jasio:
- Ja to bym chciał na biskupa.
- No ale to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić.
- No i chodzę.

•ڿڰۣ


Na egzaminie ...test:
Profesor:
- Odpowiedzi zaznaczajcie ptaszkiem.
Głos z sali:
- A długopisem można?

•ڿڰۣ

 - Nigdy nie należy całować zwierząt. W ten sposób mogą się przenosić grozne choroby - ostrzega pani na biologii. 
- Jak to Moja ciocia zawsze całowała swojego psa - wyrywa się Jasio.
- No i co się stało.
- Zdechł